Nie tylko zakażenie koronawirusem pozostawia trwałe ślady podczas pandemii. Pośrednio, nakładane coraz to surowsze restrykcje, izolacja czy inne zmiany naszego dotychczasowego funkcjonowania prowadzą do wielu innych skutków. Nałogi, depresja, nadwaga – zaniedbujemy badania profilaktyczne, w zamian zajadając stres lub sięgając po używki.
W kwietniu zeszłego roku Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS przeprowadził sondaż, którego celem było zbadanie wpływu pandemii na wykonywanie badań profilaktycznych przez Polaków, w kierunku chorób innych niż koronawirus. Badania te pokazały, że jedynie 12% mieszkańców Polski dobrowolnie wykonuje badania diagnostyczne poza testami na COVID-19. Dla porównania – przed pandemią, w 2019 roku aż 60% wykonało zalecane dla swojej grupy wiekowej badania profilaktyczne. Eksperci szacują, że w najbliższym czasie dojdzie do jeszcze większego regresu. Do lekarzy coraz częściej zwracają się osoby ze niezdiagnozowanymi wcześniej chorobami, najczęściej nowotworowymi, których już nie da się zoperować. W tym roku pod patronatem Uniwersytetu Jagiellońskiego serwis Medonet zrealizował badania pt.”Narodowy Test Zdrowia Polaków 2021”. Z raportu można się dowiedzieć, że:
„47 % Polaków ma długotrwałe problemy zdrowotne, a liczba osób z takimi problemami rośnie wraz z wiekiem. Co czwarty Polak ma zdiagnozowane nadciśnienie tętnicze, co piąty alergię lub astmę, co dziesiąty depresję, a co czternasty cukrzycę”.
Badanie IBRIS wykazało jakich skutków pandemii, oprócz utraty zdrowia, boimy się najbardziej. Na co wskazywali ankietowani?
Stres i niepewność, które odczuwali Polacy zwłaszcza na przełomie marca i kwietnia zeszłego roku przyczynił się do tego, że dorośli mieszkańcy coraz częściej zaczęli sięgać po alkohol. Według informacji medialnych wzrost sprzedaży alkoholu w tych miesiącach wzrosła od kilku do kilkunastu procent.
Przez przedłużającą się izolację i brak ruchu na świeżym powietrzu wzrósł wskaźnik osób otyłych i z nadwagą. Większość czasu spędziliśmy przed ekranem telewizora lub komputera, w towarzystwie paczki chipsów czy innych niezdrowych przekąsek. Nadprogramowe kilogramy z kolei mogą prowadzić do problemów z układem sercowo-naczyniowym. Nadwaga u dzieci skutkuje zaburzeniami hormonalnymi, skrzywieniem kręgosłupa i wieloma innymi zdrowotnymi konsekwencjami.
Obecna sytuacja na świecie jest dla nas frustrująca. Powracające obostrzenia, zniecierpliwienie, wizja utraty pracy powoduje, że tłumimy w sobie trudne dla nas emocje. Największy wpływ ma jednak kwarantanna czy izolacja, po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Kiedy przebywamy w domu sami, mamy poczucie osamotnienia. Z tym problemem zmagają się głównie seniorzy, którzy nie mogą wyjść na dłuższy spacer, a wizyty rodziny są ograniczone do kontaktu telefonicznego.
Podczas izolacji z rodziną zauważamy nasilające się problemy z komunikacją. Mamy więcej czasu na to, by przyjrzeć się swoim nawykom i zachowaniom, których w codziennym pędzie nie zauważyliśmy lub bagatelizowaliśmy. Przyczyną konfliktów może być błędne odczytywanie intencji partnera, a także brak zrozumienia, że czasami potrzebujemy przestrzeni i czasu tylko dla siebie, co może być utrudnione w czasie izolacji.
W przypadku rodzin z małymi dziećmi, maluchy odczuwają znudzenie i nie rozumieją czemu nie mogą iść na plac zabaw. Frustracja rodziców oraz ich pociech nie sprzyja dobrej atmosferze. Warto więc rozmawiać z dziećmi, by czuły się bezpieczne, kochane i ważne.
Wszystkie te czynniki mogą prowadzić do stanów depresyjnych. Objawami mogą być:
Jeśli powyższe objawy utrzymują się przez dłuższy czas, powinniśmy skonsultować się z lekarzem, który udzieli nam wsparcia. Wcześnie rozpoznana depresja i szybkie wdrożenie leczenia daje szansę na stabilny powrót do normalnego funkcjonowania. Dbajmy więc nie tylko o swoich bliskich, ale też nie zapominajmy o sobie. Nazywajmy emocje i rozmawiajmy na temat swoich obaw z rodziną.